The meeting
28.06 – 3.08.2024
Morsztynowska 1, Kraków
wystawa indywidualna
Twórczość Magdaleny Zych jest głęboko zakorzeniona w refleksji nad relacjami między ludźmi a nieludźmi. Ich anatomia oraz forma portretowa łudząco przypomina ludzką formę, a może to nasza anatomia przypomina nieludzkie kształty? Ta warstwa interpretacyjna napawa pozytywną myślą o przyszłości, w której ludzkość zrzeka się swojej centralnej pozycji. Owa pozycja człowieka na przestrzeni dziejów, wykształciła symbolikę, która trwale została przypisana i posłużyła do wyznaczenia granic między podstawowymi kategoriami bycia oraz ustalenia norm społecznych. Zwierzęce symbole stały się metaforycznym repertuarem, w którym poszczególne gatunki reprezentują określone wartości lub obyczaje społeczne. Pies stał się symbolem wierności - lew siły i przywództwa. Czego symbolem stał się człowiek?
Ogromne, rozedrgane cząsteczki przypominające krople, przeplatają się w pracach Magdaleny, symbolizując dzikość niezbędną do istnienia. Spotkanie międzygatunkowe jest próbą stworzenia pomostu między różnymi formami życia. Prace stają się kroniką przemian, zacieraniem granic między tym, co ludzkie i nieludzkie. Poprzez portrety nieludzi, Zych przypomina o obowiązku unikania segregacji – największego ograniczenia. Człowiek jest przecież wpisany w szereg relacji, które powinny tworzyć wspólnotę opartą na współodpowiedzialności i współodczuwaniu.
Odwrócenie głowy rodzi przyzwolenie na cudzą krzywdę, co sprawia, że przegrywamy – „dlatego, że przechodziliśmy obojętnie obok czegoś, kiedy powinniśmy pozostać; i dobrze, że nam to nie będzie wybaczone” (Marek Hłasko, Brudne czynny).
Jakub Pojda (kurator wystawy)

Magdalena Zych o wystawie:
W swoim malarstwie poszukuję więzi z innym, budowania relacji z istotami napotkanymi i wyobrażonymi. Jest to dla mnie forma kontemplacji – przeżywam i poznaję poprzez obraz, tworząc nowe relacje. Akceptuję współzależność i uświadamiam sobie stopniowo ułudę indywidualizmu i niezależności.
Poprzez wchodzenie w sieć współzależności, dążę do lepszego zrozumienia innego. W swoich kompozycjach eksploruję skomplikowane i niejednoznaczne relacje, ukazując istoty w ciągłym biologicznym ruchu, przepływie i przepoczwarzeniu. Chcę je poznać i zbudować z nimi rodzaj współczucia, zdając sobie sprawę, że nasze spotkanie to relacja, która wpłynie na obie strony. Odrzucam iluzję chłodnego, oświeceniowego poznania na rzecz uwikłania się we współzależności, w których wzajemne poznanie nigdy nie jest raz na zawsze, ale zawsze nas zmienia. Moje prace to zaproszenie do zastanowienia się, czy jesteśmy gotowi na spotkanie z innym – bez kontroli i segregacji, ale z akceptacją obopólności i tajemnicy.
Zapraszam do kontaktu w sprawie współpracy, wysyaw i aktualnej oferty obrazów.